Nie ukrywam, że bardzo chciałem w tych wyborach zagłosować na Mikołaja Kostkę. Niestety nie mogłem. Dlaczego? Oto kilka powodów:
- Założone przez niego stowarzyszenie „Uczciwy Jarocin” na czele z osobami o nie do końca jasnej przeszłości.
- Lekceważenie ludzi młodych, którzy jeszcze w 2011 zgłaszali się, by pomóc SLD, ale - jak się okazało - jedyną formą pomocy, której oczekiwano było powieszenie u siebie baneru wyborczego.
- Opieszałość w działaniu - w tym choćby zbieranie podpisów w sprawie odwołania burmistrza Jarocina po roku od jego skazania i na moment przed tym, jak złożył rezygnację.
- Rozdawanie chińskich choinek.
- Dość żenująca piosenka wyborcza w rytmie disco polo.
- Brak czasu na organizowanie konferencji programowych (sic!).
Oczywiście w kampanii Kostki były też pozytywne elementy (np. liczne rozmowy z wyborcami, które odbywały się mimo okropnych mrozów), ale - moim zdaniem - w ostatecznym rozrachunku przeważyła bylejakość.
Dlatego moja karta do głosowania tym razem wyglądała tak:
no jeśli tak wtglądała Pana karta do głosowania, to przekonał mnie Pan, że nie warto czytać pańskiego bloga. Profesor Jacek Sobczak powiedział kiedyś podczas wykładu na WNPID: "80% dziennikarzy to ludzie o małych rozumkach, słabo wykształceni" niestety zaliczam Pana do tego grona!
OdpowiedzUsuńSamych świrów zatrudnia Piotrowicz?
OdpowiedzUsuń