środa, 19 stycznia 2011

Pośród ciemności i manipulacji, pod presją ciągłej indoktrynacji

"Pośród ciemności i manipulacji,
Pod presją ciągłej indoktrynacji
Jest taka zasada, nie każdy ją zna,
Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach.
(...)
Jesteś grzechem, a także wyrzutem sumienia,
Konieczną zmianą, która nic nie zmienia.
Jesteś krzykiem rozpaczy wśród tłumu niemych
I ostrym spojrzeniem wśród ociemniałych.
Strachem dla silnych, odwagą dla tchórzy,
Psem na smyczy, co nikomu nie służy..."
DEZERTER

wtorek, 18 stycznia 2011

Proszę wziąć kamień i mi przypierdolić

Rozmowa z 25-letnim, sympatycznym facetem.

To trochę daleko.
No to co, świat jest mały, zapraszam na urlop w góry... (...) Mieszkam sam, w budynku oddalonym od plebanii, tzn. w wikarówce, jest kameralnie i miło. I intymnie.
Co lubisz w seksie?
Oral, pieszczoty, masaże, namiętność, długi seks, anal wolę jako pasyw. Lubię każdą fajną zabawę.
Jak możesz być antyklerykałem?
Normalnie. Nie znoszę kleszego słownictwa, stylu, przekonań, kolesiostwa, skurczysyństwa, intryg, kompleksu władzy. Nie mówię kazań językiem ugłaskanym jak bym jaj nie miał. Po prostu: uważam, że nie jest dobrze, gdy kler okupuje wszystkie możliwe pozycje udając, że ich nie okupuje. A czy Jezus nie był antyklerykałem?
Ale jednak zdecydowałeś się na seminarium... I jesteś częścią tej machiny o nazwie kościół.
Ale jestem taką częścią, jaką - jak uważam - warto być. Poza tym uważam, że Jezus ma rację. I mam ochotę żyć tak jak On: narażać się i brać konsekwencje na siebie, jeśli tylko mam przekonanie, że w danej sytuacji powinienem. Kocham Jego bezkompromisowość. Nie znoszę słodko-cukierkowatego sosu, jakim się o Nim pierdoli. W ten sposób warto być klechą. Bo, jak by nie było, dzięki ich gadaniu ludzie o Nim nie zapomnieli.
Bycie homo nie przeszkadza w tym?
Przeszkadza, ale są gorsze przeszkody.
A bycie - że tak to nazwę - czynnym gejem? To chyba jeszcze gorzej...
Taa... Proszę teraz wziąć kamień i mi nim przypierdolić. Tylko kto miałby takie prawo? Złodziej? Kryptotata w sutannie? Jan Paweł II? Kto? Rzecz w tym, żeby tyle sił dobra, ile w sobie mam, spożytkować dobrze. Za grzech zapłacę. Mam świadomość.
Ale można starać się nie żyć w grzechu, jak by powiedzieli katolicy... Ile ci zostało do święceń? Dużo?
Jestem diakonem. Prezbiterat w maju.


wtorek, 11 stycznia 2011

Na ulicach szaro i śmierdzi...

Jeszcze niedawno dookoła leżał biały śnieg, a teraz szaro, ponuro i brudno. Wszędzie psie kupy i w ogóle ulice śmierdzą gównem...

Tu jakaś kobieta w siwym płaszczu, kawałek dalej inna, w martwobeżowym. Szara masa bezrefleksyjnie przesuwa się po szarej powierzchni miasta, mając nad sobą szare niebo, a pod nogami brudnoszare resztki śniegu. Z kominów wydobywa się czarno-szary dym. Po chwili śmierdzą nim włosy i ubrania. Gówna na chodnikach, ludzie w piecach palą gównami. Ja sam w gównianej, oliwkowo-szaro-granatowej kurtce i butach, które teoretycznie powinny być białe.

Gdzie ten radosny pan, jadący różowym rowerem, którego widziałem latem? Gdzie te dwie staruszki, trzymające się za rękę w centrum miasta? Gdzie ten facet w zabawnej, czerwonej czapeczce z pomponem?

Żadnej różnorodności, brak kolorów, zero życia.

Krajobraz doskonale uzupełniłby maszerujący głównymi ulicami kondukt żałobny. Albo marsz nacjonalistów lub tzw. „obrońców krzyża”. Tu jest Polska! Tu Jarocin! Tutaj tylko nuda. Aaaaa! Nie tylko! Jak mogłem zapomnieć?! Jeszcze jest szatan w Jarocinie - zdaniem „mojego” ulubionego biskupa. Szkoda, że go nie widać, bo przynajmniej coś by się działo. I może byłoby cieplej na dworze :-)

PS Dziś Dzień Wegetarian. Z tej okazji życzę wszystkim, aby zwierzątka na Waszych stołach gościły jak najrzadziej, a najlepiej wcale. I dużo zieleniny jeść, bo zdrowa :P